Lech Poznań – Grasshopper-Club Zurych, 14.08.2008
Drugi mecz domowy w europejskich pucharach z rzędu i drugi pogrom!
Wygląda na to, że nasza przygoda w europejskich pucharach będzie trwać jeszcze przynajmniej jedną rundę! Wczoraj obejrzeliśmy prawdziwy, lechowy koncert przy Bułgarskiej, zarówno wokalny na trybunach jak i piłkarski na boisku.
Po wyeliminowaniu drużyny z Azerbejdżanu, której nazwę wszyscy już możemy zapomnieć, wreszcie trafiliśmy zespół z zachodniej Europy. Jest to pierwszy taki przypadek od 3 lat, kiedy to w 2005 roku w Pucharze Intertoto trafiliśmy francuski Racing Club de Lens. Inna sprawa, że w pucharach nie graliśmy zbyt dużo, bo w sumie od 1993 roku, zmierzyliśmy się tylko z 6 przeciwnikami w 4 startach.
Dwumecz z Azerami, a potem losowanie rozbudziło nasze apetyty. Co prawda przeciwnik ze Szwajcarii zdawał się być mocny, ale sama perspektywa wyjazdu za Lechem na bardziej cywilizowane tereny niż Kaukaz dawała mnóstwo podjary. Najpierw jednak trzeba było pokazać siłę na Bułgarskiej.
Ponownie Kocioł zapełniał się szybko i już około godziny przed meczem sektory I i II były solidnie napchane. Potem ruszyliśmy z dopingiem, w postaci obłędnie wykonywanego Kolejorz gol! Ciągnęliśmy tę pieśń prawie 20 minut i przyniosła ona 2 bramki!
Bawiliśmy się dalej, a nasza drużyna niesiona obłędnym śpiewem zadawała kolejne ciosy zszokowanym rywalom. Ci nie mogli się pozbierać na murawie, ale także 50-osobowa grupka na trybunie nie dowierzała co się dzieje.
Wynik mógł być wyższy, ale nikt nie narzekał, bo Kolejorz zatrzymał się na wyniku 6:0. Po meczu radości nie było końca, a wielu kibiców przed opuszczeniem stadionu robiła sobie pamiątkowe zdjęcie z tablicą wyników.
Wróciliśmy bowiem z przytupem do europejskich pucharów, rewanż w Szwajcarii będzie formalnością, a my wypatrywać możemy już kolejnego rywala, będąc już dziś pewnymi najdłuższej pucharowej przygody od 18 lat!
Na płocie, poza flagami wywiesiliśmy transparent z pozdrowieniami dla Cezara.
***
Przed nami teraz wyjazd do Białegostoku. Na Bułgarską wracamy 23 sierpnia na mecz z Górnikiem Zabrze.