Lech Poznań – Polonia Warszawa, 10.11.2010

W środowy, jesienny wieczór Lech rozegrał zaległe spotkanie szóstej kolejki z Polonią Warszawa.

Mecz został przełożony z września, w związku z koncertem Stinga. Ten zorganizowano w ramach otwarcia nowego stadionu. Jego historię i historie z nim i budową związane wszyscy znamy, niestety z autopsji. Przerośnięty i już sypiący się kolos oraz jego budowa zostały przez nas opisane szerzej we wcześniejszych relacjach i szkoda już marnować słów na ten jeden z największych skandali budowlanych w historii całego kraju. Musieliśmy cierpieć przez jego budowę, musimy cierpieć i teraz, kiedy obiekcisko „służy” już nam na co dzień.

SONY DSC

Mecz został dosłownie wciśnięty w terminarz, rozgrywaliśmy go 6 dni po wyjeździe do Chorzowa, a już w sobotę na Bułgarską przyjeżdża Lechia Gdańsk. Spotkanie mimo słabego terminu i jesiennej aury zgromadziło 18476 osób.

Lech - KSP, 10.11. 2010 1 (4)

Podczas spotkania prowadziliśmy solidny doping. W Kotle zawiesiliśmy głównie flagi większości naszych aktywnych fanklubów.

W klatce dla gości pojawiło się 241 polonistów z jedną flagą. Zaprezentowali niewielką sektorówkę z godłem narodowym oraz biało-czerwone flagi na kiju. W czasie meczu dopingowali bez koszulek, ale nie byli w ogóle słyszalni z perspektywy Kotła.

***

My tymczasem nie zwalniamy tempa, w sobotę na Bułgarskiej podejmujemy Lechię, która mocno mobilizuje się na pierwszą wizytę w nowej klatce dla gości. Potem trochę oddechu – Polonia Bytom również u siebie, a do Kielc nie pojedziemy w związku z zakazem za wydarzenia na wyjeździe w Chorzowie. Do końca roku zostało więc już tylko 5 meczów z naszym udziałem, bo poza dwoma wymienionymi podejmiemy u siebie Juventus i Widzew, a na zakończenie rundy zwizytujemy Salzburg.