Piast Gliwice – Lech Poznań, 11.04.2009
Na drugim wyjeździe do Gliwic miało nas oficjalnie nie być. Formalnie w Gliwicach nie było także sektora dla przyjezdnych.
Mimo to 11 kwietnia 2009 roku w Wielką Sobotę 400 osób dopingowało Kolejorza zza muru w miejscu dawnego sektora gości. Udało się nawet zorganizować „vipowską” trybunę, na której zapłonęła raca. Dramatyczne spotkanie piłkarze rozstrzygnęli w końcówce, a po meczu rzucili nam kilka koszulek.
Mieliśmy ze sobą jedną flagę – wyjazdówkę Szwadronu Gostyń, kilkukrotnie okrzykami zaznaczyliśmy swoją obecność. Wielokrotnie też wspomnieliśmy w okrzykach inną górnośląską ekipę. Tego dnia miało dojść bowiem do innego spotkania, jednak z planów nic nie wyszło.