56. rocznica Poznańskiego Czerwca 1956
28 czerwca to data, która obok 27 grudnia (i 16 lutego) zbudowała w XX wieku naszą obecną poznańską i wielkopolską tożsamość. Oczywiście my, jako kibole Lecha Poznań, nie mogliśmy pozostać wobec 56. rocznicy bohaterskiego zrywu robotników z „Ceglorza” przeciw komunizmowi obojętni i podobnie jak w zeszłym roku – postanowiliśmy upamiętnić ten dzień „po swojemu”.
Jeszcze przed obchodami rocznicy, na klubowym forum odbyła się licytacja albumów związanych z Poznańskim Powstaniem (i nie tyko), na którą – jak zwykle – poznańscy fani odpowiedzieli bardzo hojnie Raz jeszcze wielkie dzięki, to właśnie dzięki Wam obchody miały odpowiednią, godną oprawę.
W czwartek, 28 czerwca, jeszcze przed uroczystościami pod poznańskimi Krzyżami – nasze „kolejowe” znicze zapłonęły rano m. in. pod tablicą poświęconą Romkowi Strzałkowskiemu, tablicą poświęconą Peterowi Mansfeldowi (pod tablicą poświęconą węgierskiemu bohaterowi zostawiony został również jeden z szalików Poznań-Budapeszt’56), pomnikiem przy ul. Kochanowskiego oraz przed starą zajezdnią tramwajową przy ul. Gajowej. Pod Krzyżami zebraliśmy się znów popołudniu, przed uroczystościami „miejskimi”, bowiem pierwotne plany zebrania się tym razem w scenerii wieczornej przegrały z realizmem konkurencji drugiego z półfinałów euro-szopki.
Raz jeszcze wielkie dzięki z tego miejsca dla wszystkich obecnych. Liczymy, że było nas więcej niż w zeszłym roku, a więc około 250-300 osób. Mamy też nadzieję na to, że spotykanie się na pl. Mickiewicza w kolejne rocznice Czerwca stanie się już rozpoznawalnym wydarzeniem w naszym kibolskim kalendarzu i nie będzie trzeba na nie dodatkowo specjalnie zachęcać.
Samo spotkanie przebiegło bez zbędnego patosu. Najpierw złożyliśmy kwiaty i zapaliliśmy sporo zniczy, przy czym trzeba w tym miejscu zauważyć, iż mimo tego, że mieliśmy spory zapas (tak zniczy, jak i nalepek na nie) – pod Krzyżami było ich chyba mniej w zeszłym roku. Jeśli chodzi więc o przyszłe spotkania – gorąco zachęcamy do brania od nas i zapalania zniczy w hołdzie dla 57 ofiar Czerwca i mamy cichą nadzieję, że za rok nasze znicze wypełnią cały plac pod Krzyżami. Po upamiętnieniu zamordowanych przez władzę ludową poprzez zapalenie symbolicznej lampki, odśpiewaliśmy wszystkie cztery zwrotki hymnu narodowego i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia w asyście kilkunastu rac – głośno przedstawiając się „Wizytówką” i wyrażając kilkukrotnie naszą cześć wobec Bohaterów Czerwca, a także stosunek do mediów oraz „spadkobierców” komunistycznego, zbrodniczego reżimu.
Po krótkiej, acz podniosłej uroczystości część z nas udała się do Muzeum Powstania Poznańskiego znajdującego się w Zamku. Trzeba w tym miejscu jasno powiedzieć, że Muzeum robi wrażenie i – zachowując proporcje – nie musimy mieć żadnych kompleksów w stosunku do słynnego Muzeum PW w Warszawie. Interaktywne eksponaty, czy też rzeczywiste scenerie i przedmioty z epoki są chwilami imponujące i z tego miejsca serdecznie wszystkich Kiboli do odwiedzin Muzeum zapraszamy, zwłaszcza, że jest ono nam, Kibolom bardzo przyjazne :) W tym roku zrezygnowaliśmy natomiast z większej świetlnej iluminacji, jednak po wizycie w Muzeum kilka rac płonie pod graffiti poświęconym Poznańskiemu Czerwcowi na poznańskiej Wildzie.
Dzień kończymy biorąc udział w obchodach w Rogoźnie, gdzie tamtejsi członkowie WL zorganizowali uroczystości pod pomnikiem „Solidarności”, który otoczyli formalną opieką.
Dwa dni później część z nas wzięła w udział w demonstracji AN „Za wolność i chleb”, (również poświęconej krwawej ofierze Czerwca) oraz w turnieju piłkarskim, którego jednym ze współorganizatorów była Wiara Lecha, a który skończył się bardzo późnym wieczorem i na którym również nie mogło zabraknąć kibicowskiej pirotechniki.
Weekend kończymy urodzinowym spotkaniem z płk Janem Podhorskim, któremu wcześniej w czerwcu „stuknął” 91. rok życia. Wręczyliśmy Panu Janowi replikę kawaleryjskiej szabli, antyramę z naszymi wspólnymi zdjęciami i klubowy szalik „Poznań” – z życzeniami zdrowia i podziękowaniami za dobre słowa, a także za dotychczasową (i w nadziei na przyszłą) współpracę.
Ostatnie dni czerwca były więc bardzo „pracowite” i obfite w wydarzenia, ale oczywiście – oby takich jak najwięcej. Zachęcamy do śledzenia forum i profilu Kibolskiego Klubu Dyskusyjnego na facebook’u i apelujemy o gremialny udział w obchodach rocznic patriotycznych (niedługo przed nami chociażby rocznice wybuchu Powstania Warszawskiego i II wojny światowej), bo niewykluczone, że już niedługo, to my – Kibice, będziemy niestety jedyną grupą, która te rocznice obchodzi.
CZEŚĆ I CHWAŁA – BOHATEROM!