Pucharowe rozkminki 2018/19 – przedbiegi

W nadchodzącym sezonie ponownie zagramy w europejskich pucharach.

 

 

Mimo tego, że w opinii wszystkich kibiców Lecha sezon 2017/18 został całkowicie i totalnie przerżnięty to zajęte trzecie miejsce w lidze dało nam prawo gry w następnej edycji europucharów. Będziemy rywalizować oczywiście w Lidze Europy, tak jak w rok temu – od I rundy. Będzie to tym samym 26. sezon, w którym nasz klub wystąpi w europejskich pucharach.

Wszystko wygląda więc znajomo, ale jest parę różnic w stosunku do zeszłorocznej próby zawojowania kontynentu. Przede wszystkim znaczącym faktem jest, że w nadchodzącej kampanii gramy już z tragicznie niskim współczynnikiem UEFA (taka liczba wyciągnięta z kosmicznego algorytmu, gdzie ósme miejsce po przecinku oznacza, że musimy się tułać po kazachskich stepach, a nie możemy pojechać na przykład do Włoch), w związku z czym nie będziemy już rozstawieni w III rundzie jak dotychczas. Co prawda w zeszłym sezonie nic nam to nie dało, bo odpadliśmy na tym właśnie etapie po starciu z nierozstawionym Utrechtem, ale teraz przynajmniej nikt nie będzie się już szczególnie napalał, że mamy większe szanse z urzędu na awans niż przeciwnicy.

FC Utrecht – Lech Poznań, 27 lipca 2017

Inna sprawa, że chaos i zawierucha w klubie oraz bryndza sportowa jest na tyle duża, że w sumie drżeć o awans będziemy już od I rundy, a każdy wygrany mecz, niezależnie od klasy rywala będzie dla nas sukcesem. Kolejnym novum jest zmodyfikowany format eliminacji. Przede wszystkim pojawiła się w nich dodatkowa runda, tak zwane preeliminacje, czyli rywalizacja dla najsłabszych drużyn z Kosowa, Andory i innych Gibraltarów. Póki co, jeszcze tam nie gramy, ale możliwe że zagramy z którymś ze zwycięzców tej pasjonującej rywalizacji.

Nie dotyczą nas w ogóle eliminacje Ligi Mistrzów, ale tam również dodano fazę wstępną, która będzie bardzo osobliwa. Polegać będzie na rozegraniu… turnieju, w którym wystąpią mistrzowie San Marino, Andory, Gibraltaru i Kosowa, który zostanie rozegrany w Gibraltarze.

Wracając do niższego poziomu, czyli Ligi Europy to inną, istotną zmianą jest rozbicie eliminacji na ścieżkę mistrzowską i niemistrzowską wzorem Ligi Mistrzów.

Znany uefowski krętacz, Jerzy Marchetti

Dobrą modyfikacją, zwłaszcza dla fanatyków – wyjazdowiczów jest zmiana terminu losowań. I i II runda będzie losowana tak jak zawsze razem, ale III runda zostanie rozlosowana wcześniej, przed pierwszymi meczami II rundy (dotychczas przed rewanżami). Tak samo będzie z IV rundą, która zostanie rozpisana przed rewanżami w III rundzie. Wszystko to brzmi dobrze, ale do reguł i zasad wypadałoby dostosować formę i dyspozycję piłkarską, a z tą jest u nas fatalnie. Także tak jak pisaliśmy – w nadchodzących eliminacjach funkcjonować będziemy z meczu na mecz począwszy od I rundy, mimo że rywale w niej na kolana nie powalają.

I runda

Mamy ich do wyboru czterdziestu, którzy już są w I rundzie i kolejnych siedmiu, których wyłoni mordercza runda wstępna.

Rzeczona czterdziestka już pewnych I rundy to:

FC Vaduz (Liechtenstein), FC Levadia Tallin, JK Trans Narva (Estonia), Milsami Orhei, FK Škupi (Skopje) (Macedonia), Stjarnan Garðabær, Íþróttabandalag Vestmannaeyja (Islandia), Ferencvárosi TC, Újpest FC, Budapesti Honvéd SE (Węgry), Cliftonville F&AC, Coleraine FC, Glenavon F&AC (Irlandia Północna), FC DAC 1904 Dunajská Streda (Słowacja), FK Budućnost (Podgorica), FK Rudar (Pljevlja) (Czarnogóra), NK Široki Brijeg (Bośnia i Hercegowina), Pjunik Erewań, Gandzasar Kapan, Bananc Erewań (Armenia), Zarea Bielce, Petrocub Hîncești (Mołdawia), Partizani Tirana (Albania), Czichura Saczchere (Gruzja), KF Laçi, KS Luftëtari Gjirokastra (Albania), FK Lipawa, Ryga FC (Łotwa), FC Lahti, Kuopion Palloseura, FC Ilves (Finlandia), Shamrock Rovers FC, Derry City FC (Irlandia), FC Samtredia (Gruzja), Stumbras Kowno (Litwa), Balzan FC (Malta), FC Progres Niedercom, Racing FC Union Luxembourg (Luksemburg), Connah’s Quay Nomads FC (Walia), NSî Runavik (Wyspy Owcze).

Pozostała siódemka zostanie wyłoniona spośród starć rywali rozstawionych:

FK Troki (Litwa), Birkirkara FC, Gżira United FC (Malta), College Europa FC (Gibraltar), B36 Tórshavn (Wyspy Owcze),  SS Folgore (San Marino),  Bala Town (Walia),

z nierozstawionymi:

Cefn Druids AFC (Walia), UE Sant Julià (Andora), KÍ Klaksvík (Wyspy Owcze), St Jopseph’s FC (Gibraltar), UE Engordany (Andora), FC Prisztina (Kosowo), SP Tre Fiori (San Marino).

Możemy mieć na przykład wylosowaną daną parę z tej rywalizacji i rywala poznamy po jej zakończeniu.

Jak widać praktycznie sam europejski szrot (w sensie piłkarskim), z którym niestety przez działania włodarzy naszego klubu i wyczyny jego piłkarzy nie dość, że musimy rywalizować, to jeszcze całkiem poważnie do tej rywalizacji podejść. Z resztą o czym tu mowa, skoro z jednym z możliwych rywali, czyli półamatorskiego zespołu Stjarnan Garðabær z Islandii już raz odpadliśmy – w sezonie 2014/15 i eliminacjach Ligi Europy. Co ciekawe Lech kiedyś potykał się także z drugim potencjalnym rywalem z Wyspy Wulkanów – Íþróttabandalag Vestmannaeyja. Było to w 1982 roku w ramach rozgrywek o Puchar Zdobywców Pucharów. Znanym terenem byłaby także Lipawa, gdzie teraz funkcjonuje klub FK, następca Metalurgsa, którego Lech wyeliminował w 1999 roku z Pucharu UEFA.

Zachęcająco położony stadion w Lipawie

Jeśli chodzi o odległości to najlepiej byłoby pojechać na Słowację, albo na Inflanty. Najdalej oczywiście wypadają opcje islandzkie, z Wysp Owczych oraz kaukaskie na razie z Armenii. Bardzo dużo jest kierunków bałkańskich, ale nie ma wśród nich nic ciekawego, same ciężkie zadupia. Najciekawszymi wyborami – praktycznie pod każdym względem, a zdecydowanie pod katem kibicowskim są te z Węgier. W I rundzie swoją pucharową przygodę zacznie budapesztański Honvéd , a także największe ekipy Madziarów czyli również stołeczne Ferencvárosi i Újpest.

Nowy stadion Ferencvárosi TC

Piłkarsko to oczywiście wróżenie z fusów, ale na papierze najłatwiejszymi rywalami będą ci co przebrną fazę wstępną, szału nie robią także kluby łotewskie, a także zespoły z Walii oraz Irlandii Północnej. Część rywali jednak pewnie odpadnie z naszych opcji z urzędu, bo UEFA podzieli zespoły na koszyki przed losowaniem, a ten podział dokonany zostanie na podstawie kryterium geograficznego.

AKTUALIZACJA – 18 czerwca 2018:

Poznaliśmy już swój koszyk. W I rundzie eliminacji Ligi Europy zagramy z kimś spośród następujących drużyn:

  • FK Troki (Litwa) – Cefn Druids AFC (Walia) (zwycięzca pary z rundy wstępnej),
  • FC Vaduz (Liechtenstein),
  • Czichura Saczchere (Gruzja),
  • Gandzasar Kapan (Armenia),
  • JK Trans Narva (Estonia),
  • Gżira United FC (Malta) – UE Sant Julià (Andora) (zwycięzca pary z rundy wstępnej).

 

II runda

O tej fazie wspominamy tylko i wyłącznie z uwagi na fakt, że w losowaniu poznamy od razu potencjalnych rywali także w tej rundzie. Natomiast pisząc ten akapit mamy świadomość, że być może czynimy to na marne. Tutaj do rywalizacji dochodzą zaczynające grę w tej fazie:

Hapoel Hajfa (Izrael), AÉK (Larnaka) (Cypr), Aberdeen FC (Szkocja), Djurgårdens IF (Szwecja), Dinamo Brześć (Białoruś) i Lillestrøm SK (Norwegia),

a także, do grona nowych rywali, dołączają zespoły, które – jeśli przebrną I rundę – to w drugiej będą nierozstawione:

Beitar Jerozolima (Izrael), AS Anórthossis Ammochóstou (Cypr), Dinamo Tbilisi (Gruzja), Viitorul Konstanca (Rumunia), AIK (Solna), BK Häcken (Szwecja), JK Nōmme Kalju (Estonia), Sławija Sofia, CSKA Sofia, Lewski Sofia (Bułgaria), Neftçi Baku, Keşlə Baku FK (Azerbejdżan), FK Spartak (Subotica), FK Radnički (Nisz) (Serbia), FK Ventspils (Łotwa), Szachtior Soligorsk (Białoruś), Rangers FC, Hibernian FC (Szkocja), Toboł Kostanaj, Irtysz Pawłodar, Kajrat Ałmaty (Kazachstan), CS Fola Esch (Luksemburg), Sarpsborg 08 FF (Norwegia), FK Rabotnički (Skopje) (Macedonia), FK Sarajevo, NK Željezničar (Sarajewo) (Bośnia i Hercegowina), NK Domžale, NK Rudar (Velenje) (Słowenia), FK Mladost (Podgorica) (Czarnogóra).

W II rundzie nierozstawione będą także polskie zespołu – Górnik Zabrze (jeśli przejdzie I rundę gdzie będzie rozstawiony) oraz Jagiellonia Białystok, która zaczyna zabawę od II rundy, ale na nich trafić oczywiście nie możemy, chyba że w finale.

Z powyższych opcji starymi znajomymi są Bośniacy z FK Sarajevo (eliminacje Ligi Mistrzów 2015/16), Szwedzi z AIK (Solna) (Puchar Intertoto 1987 i eliminacje Ligi Europy 2012/13), Beitar Jerozolima (eliminacje Ligi Mistrzów 1993/94), a także Estończycy z Nōmme Kalju (eliminacje Ligi Europy 2014/15). Z pewnością chcielibyśmy też uniknąć piątej w historii wizyty kibiców Lecha w Baku, a mamy na to aż dwie szanse w eliminacjach. Odłóżmy tę wizytę na maj, bo właśnie w stolicy Azerbejdżanu odbędzie się finał nadchodzącej edycji rozgrywek. Są też 3 kluby z Kazachstanu, gdzie też na pewno nie za bardzo widzi się komuś z nas jechać. Przybyło za to kilka fajnych opcji wakacyjnych z Cyprem, Bułgarią i Izraelem na czele, doszło też dużo kierunków skandynawskich.

Słynne Ibrox Park w Glasgow

Najciekawszym rywalem byliby chyba Szkoci z Rangers, ale ta opcja zawsze nam umykała ze względu na wspomniany podział geograficzny. Najbliższą i najtańszą opcją będzie na pewno białoruskie Dinamo Brześć.

Obiekt Dinama Brześć

Kiedy nas czekają te wszystkie emocje? Już w środę, 20 czerwca. Mimo, że prezesina Gargamel wyraził nadzieję, że „podczas Mundialu wszyscy zajmą się inną piłką niż tą Lechową” to jesteśmy pewni, że rzesza kibiców poznańskiego Lecha, mimo fatalnego klimatu wokół klubu, zniechęcenia oraz niemijającego wkurwienia z zaciekawieniem będzie śledzić kuleczki krążące w uefowskich, krętackich łapskach, bo w jednej z nich będzie karteczka z nazwą naszego klubu. Początek o godzinie 13:00, losowanie w gildii krętaczy w Nyonie. Potem pozostaje czekać na mecze, a pierwszy zagramy jeszcze przed końcem Mistrzostw Świata. Spotkania I rundy zostaną rozegrane 12 i 19 lipca.

***

Kończąc, zapraszamy do odświeżenia sobie wszystkich występów Lecha w europejskich pucharach oczywiście głównie pod kątem kibicowskim, od roku 1999. Jednego możemy być pewni – poniższa mapa wzbogaci się w nadchodzącym sezonie o przynajmniej jeden nowy punkt, oby zaznaczony w nowym i ciekawym miejscu. Oby tych punktów było jednak więcej, czego wszyscy gorąco pragniemy.