Lech Poznań – GTS Wisła Kraków, 25.04.2014
O naszym meczu znów zrobiło się głośno z powodów pozaboiskowych. Sługus premiera, Piotr Florek, pełniący funkcję wojewody wielkopolskiego znów zamknął Kocioł i sektor gości na Bułgarskiej.
O absurdzie i debilizmie tej decyzji napisano już chyba wszystko, nam nawet nie chce się tego komentować. Po prostu jest przykaz by nas, kiboli zniszczyć i jest on konsekwentnie i bezwzględnie wykonywany przez służby podległe najgorszej i najbardziej opresyjnej bandzie rządzącej naszym PRL-bis od 1989 roku. Kto tego nie dostrzega jest albo naiwniakiem, albo nie do końca ogarnia rzeczywistość. Szczególnie kuriozalne są dalsze próby ocieplania naszego wizerunku wśród wrogich nam środowisk, albo zmanipulowanych mas, które mają nas zasadniczo gdzieś i cieszą się jak słyszą w TV, że gdzieś jakiś kibol poszedł siedzieć albo został spałowany. W obecnej sytuacji pozostaje nam robić swoje na maxa, angażować się wszelako w kibolskie życie i cieszyć tym co nam zostało z wolności obywatelskich i trybunowych, bo nie wiadomo jak się to wszystko dalej potoczy.
Na meczu z GTSem zabrakło z różnych względów Pyrusowych adminów, pozostaje nam wrzucić relację video z dopingu, nietypowo prowadzonego z IV trybuny. Zawisła tam też jedyna tego dnia flaga „Kolejorz”, a na meczu stawiło się 19 105 kibiców. Nie zabrakło wrzutów na milicjantów z Krakowa, a także na pajaca wojewodę.
PS. Pozdrawiamy :)