Lech Poznań – GTS Wisła Kraków, 8.04.2009

W Pucharze Polski gramy dalej, dziś ponieśliśmy drużynę do awansu do półfinału.

Za nami bardzo przyjemny i dobry mecz. Od początku spotkania świetnie i głośno dopingowaliśmy niosąc drużynę do zwycięstwa, a zarazem awansu do półfinału Pucharu Polski.

PP, Lech - GTS, 8.04. 2009 (1)

Piękna wiosenna pogoda sprzyjała dobrej zabawie w Kotle, na kolejnym meczu z milicyjnym klubem w odstępie zaledwie 3 dni. W niedzielę podejmowaliśmy GTS w lidze i mecz przebiegł w podobnej atmosferze.

PP, Lech - GTS, 8.04. 2009 (2)

Na obydwu spotkaniach zabrakło kibiców gości, z powodu przebudowy stadionu. Nam także nie było dane jechać do Krakowa, na pierwszy mecz w rozgrywce pucharowej. Mimo to, zostaliśmy wywołani do tablicy przez milicyjnych fanów oprawą anty. Nie była ona najwyższych lotów, mimo to pokusiliśmy się odpowiedzieć na zaczepkę. Postanowiliśmy zdissować oprawę zgodową GTS-u i Lechii, którą fani obydwu drużyn przygotowali na meczu między tymi drużynami jakiś czas temu:

Trudno chyba o większy wstyd i przykład frajerskiego wystawienia się na pocisk. Mocno pedalskie przesłanie oprawy miłujących się zgodowiczów zostało przez nas podsumowane prost poradą, aby we wzajemnych gdańsko-krakowskich stosunkach mieć się na baczności i zachować wzmożoną higienę.

Mimo nieobecności milicyjnych fanów nie zabrakło bluzgów na nich, a także na służby, które długie lata powiązane były z ich klubem. Głównie skupialiśmy się jednak na sławieniu Wielkiego KKS-u, a szczególnie daliśmy temu wyraz w ostatnich minutach meczu, głośno, wyraźnie i dostojnie śpiewając Każdy z nas to wie! Przyśpiewka niosła się niesamowicie, a my jechaliśmy ją bez wytchnienia jak w transie. Piękny wiosenny wieczór, zachodzące słońce, w którego promieniach mieniły się trybuny – ten moment z pewnością zapadnie na długo w pamięci.

Ostatnie minuty i wspomniana przyśpiewka w naszym wykonaniu zostały uchwycone na filmiku. Ten, mimo frajerskiego komentarza jakiś dwóch gamoni z telewizorni i wyciszenia głosu z trybun, pokazuje z jaką mocą śpiewaliśmy, bo w tle słychać nas naprawdę mega dobrze .

***

Trwa okres wyjazdowej posuchy. Ostatnią delegację zaliczyliśmy w połowie marca do Zabrza, a oficjalnie na wyjeździe możemy pojawić się dopiero we Wrocławiu 9 maja! Na Bułgarskiej spotykamy się ponownie na meczu z Łódzkim Klubem Sportowym 18 kwietnia.