Lech Poznań – Korona Kielce, 20.10.2018
W przedwyborczą sobotę podejmowaliśmy na Bułgarskiej kielecką Koronę.
We wtorek swoje stanowisko opublikowały Grupy Kibicowskie organizujące życie trybun na Lechu Poznań. Jasne stało się tym samym, że na meczu w sobotę będzie prowadzony doping i będą wisiały flagi.
Tak istotnie się stało. W Kotle zawisły najważniejsze nasze płótna, a około 1500 najwierniejszych kiboli starało się zagrzewać drużynę aby wreszcie dała z siebie trochę więcej i zaczęła prezentować się tak jak tego od niej oczekujemy.
Mimo skromnej liczny gardeł, śpiew bywał donośny i w głównej mierze koncentrował się na mobilizacji zawodników. Walczyć Kolejorz, walczyć!, Biegać walczyć i się starać, w Lechu trzeba zapierdalać!, a także sam okrzyk Zapierdalać! niosły się w kierunku boiska.
Z dłuższych przyśpiewek nie zabrakło Na trybunach śpiew, na boisku walka!, czyli przyśpiewki wyrażającej to czego oczekujemy od piłkarzy. Poza tym nie zapomnieliśmy „pozdrowić” gości, którzy w liczbie 78 z dwoma flagami zajęli miejsca w klatce dla przyjezdnych.
W związku z dzisiejszym dniem na przednim płocie Kotła, a później na barierce pojawił się transparent odnoszący się do wyboru, którego dzisiaj dokonujemy. Hasło było parafrazą sloganu,którym posługuje się w kampanii tęczowy prowokator, który rządzi nieudolnie naszym miastem od 2014 roku i który najpewniej przedłuży swe nieszczęsne panowanie.
Grunt, że każdy szanujący się Kibol i Poznaniak nie odda na niego głosu, niestety przy zalewie studenciarni, przyjezdnego bydła, a także pedalsko-lewackiej hołoty, głos rozsądku i normalności może zginąć w zalewie prymitywnej tłuszczy, wszak motłoch zawsze wybiera głupio. Inna sprawa to niewielka kampania negatywna, która była prowadzona przeciwko JJ. Właściwie można powiedzieć, że przychylne mu media i opinia publiczna stworzyły mu cieplarniane warunki – czasem ktoś wspomniał o transparencie wywieszonym na naszym stadionie, ale generalnie nie zaznał żadnej krytyki ani żadnych ciosów, których z kolei on swoim przeciwnikom politycznym nie szczędził.
Być może prawdopodobne zwycięstwo Tęczowego Jacka wielu otworzy oczy, że samo klikanie w Internecie i narzekanie nie wystarczy by coś się zmieniło i za pięć lat zawiedzione osoby ruszą na ulice i aktywnie będą działać by odwrócić trend. Oby do tego czasu w Poznaniu przetrwała jakakolwiek normalność, bo patrząc na agresję środowiska popierającego JJ i jego samego czeka nas smutne i ciężkie pięciolecie lewackiego terroru ideologicznego.
Co do tematów stricte kibicowskich to oby w Szczecinie i Częstochowie udało się piłkarzom z naszym wsparciem wykopać i wydrzeć zwycięstwa. Będzie to dobry materiał pod mobilizację na mecz z Lechią Gdańsk, na którym dobrze byłoby odbudować frekwencję w Kotle. Nawiązując do oświadczenia Grup Kibicowskich zasadny i prawdziwy wydaje się wniosek, że nieobecni głosu nie mają. Jak na stadionie nie będzie fanatyków i kiboli to nasz świat zginie, a ostatnią deskę do trumny przybijemy sobie sami. Podobnie rzecz się ma ze wspomnianym wyborem dzisiejszego dnia – nieobecni, nieaktywni de facto przyłożyli się znacznie do tego, że podobno przez wielu niechciany pajac, prawdopodobnie zostanie prezydentem Poznania na kolejną kadencję.
*
20 października 2018
Lech Poznań – Korona Kielce
Ekstraklasa, 12. kolejka
Widzów: 9487
Goście: 78
Flagi gości: 2
***
Przed nami teraz dwa wyjazdy w odstępie 4 dni. Najpierw, w przyszłą sobotę, pociągiem specjalnym udamy się do Szczecina, a we wtorek, 30 października, po 20 latach kibice Lecha znów odwiedzą Częstochowę – w 1/16 finału Pucharu Polski zagramy na wyjeździe z Rakowem.