Pucharowe rozkminki 2015/16, faza grupowa Ligi Europy: FC Basel 1893
Nie mieliśmy głowy żeby zagłębiać się w statystyki i historię futbolu, ale jedno wiemy na pewno – takie rzeczy nie zdarzają się zbyt często. Po dwumeczu w eliminacjach Ligi Mistrzów, rozegramy w tym samym sezonie dwumecz w ramach rozgrywek grupowych Ligi Europy z ta samą drużyną: FC Basel 1893.
Prawdopodobnie podobna sytuacja miała miejsce po reformie Ligi Mistrzów na początku obecnego stulecia, gdy wprowadzono dwie fazy grupowe. To jednak zadanie dla futbolowych statystyków. My, zachowując nasz szablon odnotowujemy tradycyjnie, w grupie Ligi Europy ponownie zmierzymy się z:
FC Basel 1893
Pierwszy mecz rozegrany zostanie w Bazylei 1 października o g. 19:00, zaś rewanż odbędzie się 10 grudnia o g. 21:05, oczywiście przy Bułgarskiej.
Tradycyjnie info o wyjeździe, jedyne i oficjalne, będzie zamieszczane w temacie na forum. Otrzymamy od Szwajcarów 1400 biletów w cenie 20 franków. Pozostałe rzeczy są niezmienne, miasto jak i stadion przetrwały naszą sierpniową wizytę, ta bardzo spokojna wyprawa nie wpłynęła też jakoś szczególnie na historię miasta i kraju Helwetów. Tym razem są jednak inne okoliczności wyjazdu. Jak wiadomo UEFA nałożyła na kluby haracz w postaci oddawania 1 euro z każdego sprzedanego biletu na islamskich imigrantów. Haracz dotyczy pierwszego meczu rozgrywanego u siebie. My mamy to za sobą w spotkaniu z Belenenses, ale Szwajcarzy zostaną dopiero ograbieni na meczu z nami. W związku z tym każdy dostał wolną rękę czy chce jechać na mecz, wiele osób i grup bojkotuje ten wyjazd.
Miejmy to tym bardziej już za sobą:
Opcje transportowe
Najbardziej oczywistą opcją jest oczywiście ta drogowa. Do Bazylei mamy około 1100 kilometrów, jest to podobna odległość co do St. Gallen, gdzie jechaliśmy niemal dokładnie 7 lat temu. W Szwajcarii obowiązuje winieta z opcją roczną, która kosztuje 40 franków szwajcarskich (za jej brak grozi mandat 100 CHF). Ewentualnie jest opcja dostania się tam pociągiem, ale przy wygodnej opcji samochodowej nie ma to raczej większego sensu.
Bazylea leży u styku granic Szwajcarii, Niemiec i Francji. Miasto zamieszkiwane przez 180 tysięcy osób leży nad Renem i jest 3. co do wielkości w kraju zegarków. Bazylea dzieli się na dwie części – Małą i Wielką, w której mieści się piękna, obecnie protestancka, katedra na wzgórzu nad Renem. Ogólnie miasto jest raczej ładne i atrakcyjne pełne ciekawej architektury i interesujących budowli, jak na przykład wieża targowa o wysokości 105m. Po drodze również jest wiele ciekawych miejsc, jeśli ktoś poza meczem szuka jakiś opcji wakacyjnych, można śmiało uderzać na przykład nad Jezioro Bodeńskie.
FC Basel jest najlepszym szwajcarskim klubem. W ostatnich 15 sezonach, aż 10 razy zdobywał on mistrzostwo kraju. Złota era rozpoczęła się właśnie u progu XXI wieku i zbiegła się w czasie z otwarciem nowego stadionu. Wcześniej klub osiągał sukcesy w latach 60-tych i 70-tych, a potem przeżywał sportowy kryzys. Po roku 2000 jednak dominuje on na szwajcarskiej scenie piłkarskiej, a także godnie reprezentuje ją w Europie. Nie odkryjemy Ameryki jeśli napiszemy, że to najtrudniejszy sportowo rywal, którego mogliśmy wylosować. Ostatnie 15 sezonów to 3 występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów (awans do kolejnej rundy w sezonie 2002/03), a także ćwierćfinał Pucharu UEFA (sezon 2005/06) i półfinał Ligi Europy w sezonie 2012/13. Jeśli chodzi o polskie kluby to w sezonie 2006/07 Bazylea mierzyła się z GTSem z Krakowa w fazie grupowej. Wówczas jednak Szwajcarzy przegrali w Krakowie 3:1.
Stadion
St. Jakob Park ma pojemność 38512 miejsc. Został otwarty 15 marca 2001 roku, a budowany był przez 3 lata. Odbyło się na nim 6 meczów Euro 2008. Na planie sektorami dla gości są te oznaczone symbolami B1 i B2, położone w narożniku stadionu. Standardowa cena dla gości to 25 szwajcarskich franków. Wedle zasady 5% powinniśmy otrzymać około 1900 wejściówek. Stadion jak to na Zachodzie bywa, podobnie jak obiekt w St. Gallen jest kompleksem sportowo-rozrywkowo-handlowym, z klubami fitness, sklepami, apartamentami, salonem Mercedesa itp. modern atrakcjami.
Adres: Birsstrasse 320 A, 4052 Basel, znajduje się przy autostradzie A2, na stadion prowadzi zjazd.
Kibice
Przed meczami sierpniowymi pisaliśmy tak:
Mogłoby się wydawać, że oznacza to spokój i sielankę, a także pełną naszą dominację na trybunach, ale byłoby to stwierdzenie dalekie od prawdy. Jeśli mamy wymienić jakieś ekipy z Europy Zachodniej, które wyróżniają się naprawdę aktywnością ultrasowską i chuligańską to jedną z pierwszych będzie właśnie ekipa z Bazylei. W ostatnich latach było o nich bardzo głośno, za sprawą dominacji na szwajcarskiej scenie i naprawdę konkretnych ekscesach w europejskich pucharach. Nie były to jednak tylko wypady w dzikie rejony, ale fani Bazylei mieli okazję pokazywać się w Porto, Madrycie czy Londynie.
Na wyjazdy jeżdżą raczej konkretnie, w lidze szwajcarskiej często dominując na stadionach mniejszych rywali. U siebie wystawiają oni liczny młyn i z reguły bardzo dobrze dopingują. Wywieszają bardzo dużą ilość flag i często prezentują oprawy, nie szczędząc przy tym pirotechniki. Poza młynem na trybunach panuje raczej typowy modern-piknik z upierdliwymi stewardami, tacami z popcornem i piwem.
Chuligańsko są raczej aktywni, a więcej o ich dokonaniach powiedzą filmiki. Tak jak sceny niemiecka i szwajcarska zdecydowanie się rozkręciły od mrocznych czasów Mundialu 2006 i Euro 2008, tak można powiedzieć, że zdecydowanie ekipa z Bazylei odnalazła się w tej fali wznoszącej bardzo dobrze.
***
Teraz wiemy, że Szwajcarzy delikatnie mówiąc szału nie robią. Wyjazdowa kompromitacja w Poznaniu, cisza i spokój u siebie w mieście i co najwyżej poprawna prezentacja na własnym stadionie. W kibicowskim światku wszystko, może się zdarzyć, jednak poza zachowaniem obowiązkowego orientu i godnego reprezentowania barw Kolejorza czeka nas raczej kolejna wycieczka.
Tak jak pisaliśmy kibice z Bazylei byli już w Polsce – 30 listopada 2006 roku przy okazji meczu grupowego z GTSem zawitali do Krakowa w skromnej liczbie:
A także u nas w sierpniu o czym możecie poczytać w relacji z meczu w Poznaniu i wyjazdu.