Polonia Warszawa – Lech Poznań, 2.03.2011
Wyjazdową wiosnę rozpoczęliśmy od słonecznej, letniej wręcz Portugalii. W Polsce wojaże rozpoczęliśmy od mroźnej wizyty w Warszawie.
Rewanżowy mecz Pucharu Polski przypadł na początek marca. Mroźna pogoda nie zachęcała do wyjazdu i śpiewania na sektorze. Ten z resztą, jeden z gorszych w lidze nie zachęca generalnie do niczego. Weszliśmy na niego w 350 osób i oflagowaliśmy płoty i staraliśmy się dopingować. Na rozgrzewkę bluzgaliśmy w kierunku gospodarzy w różny, mniej lub bardziej wymyślny sposób.
Miejscowi bardziej niż na odpowiadaniu nam lub dopingu dla swojej drużyny skupili się na bluzgach na Legię.
Kopacze wygrali i przypieczętowali awans do półfinału, my zaś udaliśmy się w bezprzygodową drogę powrotną, przez zamarzniętą Polskę.
***
Przed nami teraz kolejne dwa wyjazdy, tak się złożyło, że przez dwie kolejki po kolei odwiedzimy naszych braci, najpierw z Gdyni, a potem z Krakowa.