KKS Wiara Lecha – Orkan Jarosławiec, 20.06.2015

W sobotę odbył się pierwszy kibicowski turniej Fyrtla Północ. Później przenieśliśmy się na trybunę imienia Edmunda Białasa, skąd wspieraliśmy DWL w jej ostatnim meczu w A-klasie.

Przekropna pogoda nie popsuła planów organizatorów – turniej przebiegał bardzo sprawnie, a przelotne deszcze zmuszały jedynie do przemieszczenia się nie grających na chwilę w zadaszone miejsca. Na turniej zaproszone zostały 24 ekipy z czego 3 niestety nie dotarły. Stawiły się za to następujące ekipy: Zjednoczone Południe, Front Zachodni, Gniezno, Murowana Goślina, Wolsztyn, Gostyń, OWS Bronx, Środa, Leszno, Ultras Lech ’01, Górnik Konin, Cracovia Andrychów, EW, Piła, Ejbry RS, Arka Rumia, KSZO, LPH, Koło, e-Lech ’02&UKO ’08 oraz organizatorzy, czyli Fyrtel Północ. Drużyny rywalizowały w 6 grupach.

Piłkarska rywalizacja trwała około 6 godzin i zakończyła się zwycięstwem kiboli z Wolsztyna. W finale pokonali oni ekipę OWS Bronx, 3. miejsce zajął Front Zachodni zaś czwarte Ejbry RS.

Podczas turnieju nie zabrakło kibicowskiej muzyki, kiełbas z grilla i dobrej atmosfery. Ta przeniosła się przed 16 wraz z nami na trybunę imienia Edmunda Białasa, skąd dopingowaliśmy Drużynę Wiary Lecha w jej ostatnim meczu w A-klasie. DWL zapewniła sobie awans zwycięstwem w Kleszczewie w poprzedniej kolejce, więc w sobotę mogliśmy skupić się na świętowaniu awansu.

Na piętrze trybuny zawiesiliśmy 5 flag: „Bułgarska”, „Białe Imperium”, „Lokomotywa”, „Ul ’01”, „e-Lech ’02” oraz „Wiara Lecha”, a także płótna naszych zgód: „Arka Gdynia Rumia”, brytyjkę „KSZO” oraz „Andrychów”. Do tego wisiała mała flaga „Białe Winogrady”, a także dwa transparenty: „Waldek wracaj do zdrowia! Ul ’01&OSW” oraz „KSZO nigdy się nie poddawajcie!”.

Na meczu zaprezentowaliśmy też dwie oprawy, które wykonał Fyrtel Północ z pomocą LPU. Obydwie zaprezentowaliśmy w drugiej połowie. Pierwsza prezentacja składała się z transparentu o treści: „Na naszym Fyrtlu liczy się tylko Lech” i sektorówki z herbem KKS i logiem Fyrtla Północ. Do prezentacji odpalone zostały czarne świece dymne, stroboskopy oraz race. Druga prezentacja składała się z sektorówki – korony oraz transparentu o treści: „Sport, koleżeństwo i stadionowy terror”. Do niej również nie szczędziliśmy pirotechniki. Cały mecz powiewały też flagi na kijach.

Doping prowadził Kotara, w naszym repertuarze znalazła się także nowa przyśpiewka, która raczej pozostanie w nim tylko na takie, specjalne okazje. Po meczu dobre 15 minut śpiewaliśmy razem z chłopakami z DWL, którzy podeszli pod trybunę i razem z nami się bawili.

Po wszystkim udaliśmy się do „12”, a później na miasto gdzie do godzin porannych trwało dalsze świętowanie udanego sezonu jak i umacnianie zgód.

Fotorelacja: FOTOKOLEJORZ